sobota, 5 stycznia 2013

bez słów

BEZ SŁÓW
Chodzą ulicami ludzie,                                    GD
Maj przechodzą, lipiec, grudzień,                   eh
zagubieni wśród ulic bram.                            CGD
Przemarznięte grzeją dłonie,
Dokądś pędzą, za czymś gonią 
I budują wciąż domki z kart.

        ref. A tam w mech odziany kamień,
             Tam zaduma w wiatru graniu,
             Tam powietrze ma inny smak.
             Porzuć kroków rytm na bruku,
             Spróbuj-znajdziesz, jeśli szukasz,
             Zechcesz-nowy świat, własny świat.

Płyną ludzie miastem szarzy,
Pozbawieni złudzeń, marzeń,
Omijają wciąż główny nurt.
Kryją się w swych norach krecich
I śnić nawet o karecie,
Co lśni złotem, nie potrafią już.

Żyją ludzie, asfalt depczą
Nikt nie krzyknie, każdy szepcze,
Drzwi zamknięte, zaklepany krąg. 
Tylko czasem kropla z oczu
Po policzku w dół się stoczy
I to dziwne drżenie rąk

        
  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz